Koniec wakacji

Witaj, popatrzyłeś dziś w oczy odchodzącego sierpnia?

Podziękowałeś, za letnie sny,soczyste owoce, spotkania i pożegnania, za garść zerwanych kwiatów, za wyrwane chwasty, kromkę w dłoni, za smaczny obiad i podróże? Ja  jutro wracam do pracy. Postaram się pamiętać, że  wokół  mnie tyle kolorów, zapachów, dźwięków. Trwają zawody...kto zdrowszy, szybszy, sprytniejszy. 

Rumiane jabłka skaczą na trawę które dalej, słoneczniki podskakują wzwyż, powój wspiera się na tyczce chcąc przeskoczyć płot. Każde stworzenie chce zając należne mu miejsce.

 Chwytam myśli jak lejce i wyruszam  w swoją podróż do radości i spełnienia w nowym roku szkolnym 2016/17.

Gdy będą Wam mówić

Cóż wakacje dobiegają końca. Moje upłynęły szybko i pracowicie. Chcecie wiedzieć czy odpoczęłam? Tak! Bo dla mnie, najlepsze wakacje to takie, gdy działam, gdy robię to co lubię. W roku szkolnym trudno mi znaleźć czas na moje pasje, więc wykorzystuję na to wakacyjne chwile. Co robiłam?  Nauczyłam się zakładać blog, napisałam wiele tekstów(kocham pisanie), robiłam przetwory, porządki, wiele pomocy do pracy w szkole, przyjmowałam gości, czytałam, doszkalałam się, bywałam, podróżowałam. Dlatego, gdy Wam będą mówić, że nauczyciele nic nie robią.... przyślijcie ich do mnie... porozmawiamy.

W domu dla domu. 

W domu do pracy.