Oj, działo się dziś w III a, działo...Najpierw pani opowiedziała nam historię powstania Międzynarodowego Dnia Kropki. A potem? Potem obejrzeliśmy film pt " The DOT-Kropka".
Ten krótki film opowiedział nam o Vashti, małej, nieśmiałej dziewczynce, która nie wierzyła w swoje możliwości. Na lekcji plastyki nie miała pomysłu jak wyrazić siebie za pomocą znaczka. Uparcie twierdziła, że nie potrafi malować, a zamknięte farbki ją denerwowały. Jeśli zainteresowała was jej historia- pooglądajcie film.
Potem rysowaliśmy swoje "kropkowe" prace i przypominaliśmy sobie jakie to my mamy talenty. Oto efekt tych działań.
Na matematyce było dyktando! Dyktando? Tak, dyktando graficzne, bo? Bo jest pełne kropek, a przecież to Dzień Kropki.
Wspólnie robiliśmy też kolorowe koła. Zrobiliśmy ich ponad 80. Przydadzą się na matematyce do utrwalania liczenia.
Dzień Kropki był wyjątkowy także dlatego, że kropka była dziś w III a wszędzie: na pani bluzce i na uczniowskich strojach. Mieliśmy w kropki: buty, skarpetki, chustki, chusteczki, maskotki, plecaki.
Warto w klasie Dzień Kropki mieć,
szkolnej nudzie mówimy precz!
Teraz już wiem skąd te ubrania w kropeczki.... pięknie....
OdpowiedzUsuń